Zjednoczone Królestwa - Sp@rtans

Zjednoczone Królestwa - Sp@rtans

Ogłoszenie

1. Pełna aktywacja konta jest dokonywana po informacji na priv w grze przez Administratora Forum - MarcinL
2. W związku ze zmasowaną akcją MH przeciwko multikontom przypominam o ZAKAZie LOGOWANIA SIĘ NA INNE KONTA Z POZYSKANYM HASŁEM
3. Proszę o zgłaszanie do Zarządu ZK-S wszystkich przypadków ataków na nas przez naszych Sojuszników

#1 2007-07-18 18:57:44

drotom

Gość

COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

Jako, że wiele osób spędza długie godziny online, to chciałbym rozpocząć nowy dział. W dziale tym wpisujcie dowcipy, wklejajcie śmieszne obrazki oraz wszystko co was śmieszy. Pamiętajcie jednak o dobry smaku i o tym, żeby najpierw sprawdzić co się dzieje w życiu sojuszu a później w wolnym czasie zajrzeć tutaj. najpierw obowiązki, potem przyjemności.

Więc ja zacznę

baca do bacowej:
ze nos zbuje napadli to ich zbujeckie prawo.
ze nos okradli to tys ich zbujeckie prawo ,
ze mi morde obili to tys ich prawo.
ze cie maryś zgwolciłi to tys ich prawo
ale zes tak dupom rusała to cyste kurestwo

* * *
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj? Jesteś nienormalny?
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
- Nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!

 

#2 2007-07-18 19:12:38

cooler2

ZK-S

7001969
Skąd: Wieliczka
Zarejestrowany: 2007-07-14
Posty: 92

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

Dobre!!A wiesz jak wygląda Kaczyński w spodniach Giertycha?


http://travian.macaputo.de/sig-4-pl-2-pl6_3342.gif

Offline

 

#3 2007-07-18 19:18:15

drotom

Gość

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

Przez rozporek ??

A to znacie:

Nauczycielka pierwszej klasy, miała kłopoty z jednym z uczniów.
-Jasiu, o co ci chodzi?
-Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Nauczycielka zabrała Jasia do gabinetu dyrektora, wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor postanowił zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na pytania to będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor pyta:
-Ile jest 3 x 3?
-9.
-Ile jest 6 x 6?
-36.
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor.
-Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Nauczycielka spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.
-Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
-Nogi.
-Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?
-Kieszenie.
-Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
-Kokos
-Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
-Guma do żucia.
-Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu:
-Podaje dłoń.
-Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?".
-OK - powiedział Jasiu
-Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
-Namiot
-Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
-Obrączka ślubna
-Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
-Nos
-Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
-Strzała
Dyrektor odetchnął z ulgą i mówi:
-Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!

Ostatnio edytowany przez drotom (2007-07-18 19:24:27)

 

#4 2007-07-18 19:52:19

cooler2

ZK-S

7001969
Skąd: Wieliczka
Zarejestrowany: 2007-07-14
Posty: 92

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

Dobrze!A jakie jest ulubione danie Tuska?


http://travian.macaputo.de/sig-4-pl-2-pl6_3342.gif

Offline

 

#5 2007-07-18 19:57:04

drotom

Gość

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

hmm...   ?

 

#6 2007-07-18 19:58:23

cooler2

ZK-S

7001969
Skąd: Wieliczka
Zarejestrowany: 2007-07-14
Posty: 92

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

Powiedziec?


http://travian.macaputo.de/sig-4-pl-2-pl6_3342.gif

Offline

 

#7 2007-07-18 20:02:26

drotom

Gość

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

nie spamuj, tylko pisz

 

#8 2007-07-18 20:03:59

cooler2

ZK-S

7001969
Skąd: Wieliczka
Zarejestrowany: 2007-07-14
Posty: 92

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

drotom napisał:

nie spamuj, tylko pisz

Przyznaje racje.Odpowiedz:Kaczka w Rydzykach


http://travian.macaputo.de/sig-4-pl-2-pl6_3342.gif

Offline

 

#9 2007-07-18 20:58:18

b4son

Zbanowany

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

hehehe dobre

 

#10 2007-07-18 21:07:04

drotom

Gość

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

No bardzo dobre, ale jak każdy będzie chciał tylko wyrazić swoją opinie to zamiast tematu dowcipów będziemy mieli temat spamu

 

#11 2007-08-07 20:28:25

kondziczek

ZKS IV

2931081
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2007-07-18
Posty: 310
WWW

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

jako że nudno się tu zrobiło postanowiłem troche rozruszać ten dział.

Zawsze jak coś wymyśli mężczyzna, kobieta go czymś zaskoczy...

Mężczyzna odkrył broń, wynalazł polowanie.
Kobieta odkryła polowanie, wynalazła futra.
Mężczyzna odkrył kolory, wynalazł malowanie.
Kobieta odkryła malarstwo, wynalazła makijaż.
Mężczyzna odkrył mowę, wynalazł konwersacje.
Kobieta odkryła konwersacje, wynalazła plotkę.
Mężczyzna odkrył rolnictwo, wynalazł jedzenie.
Kobieta odkryła jedzenie, wynalazła dietę.
Mężczyzna odkrył przyjaźń, wynalazł miłość.
Kobieta odkryła miłość, wynalazła małżeństwo.
Mężczyzna odkrył kobietę, wynalazł seks.
Kobieta odkryła seks, wynalazła ból głowy.
Mężczyzna odkrył handel, wynalazł pieniądze.
Kobieta odkryła pieniądze... i to zrujnowało mężczyznę...

*****************************************************



Starsi uczący sie obsługi PC-a? sprawdz..

Pewien producent komputerów chce w tym roku zawojować rynek modelem przeznaczonym dla starszej klienteli. Jego "PC dla seniorów" ma następujące właściwości:

1. Po każdym starcie pojawia się automatycznie na ekranie formularz w Word - Testament.doc

2. Monitor to solidna 42-ka w wersjach od - 6 do +6 dioptrii

3. W już zaistalowanej wersji popularnej gry "Polowanie na kaczki" ptaszyska można też karmić

4. Gra Minesweeper dostępna jest w dwóch wersjach: "Stalingrad" i "Normandia"

5. Głośniki są już fabrycznie ustawione na maksymalny poziom

6. Na wszystkie komponenty firma daje dożywotnią gwarancję

7. Stroną startową po wejściu do internetu jest w zależności od kraju www.radiomaryja.pl lub www.oma-sex.de

8. Myszka ma wmontowany stabilizator, który łagodzi niedogodności związane z chorobą Parkinsona

9. Jeśli we włączonym komputerze przez 15 minut nie dochodzi do kontaktu z klawiaturą, automatycznie powiadamiane jest pogotowie ratunkowe

10. Spłata komputera w ratach jest niestety wykluczona

*****************************************************



Do eleganckiego sklepu perfumeryjnego w Londynie wchodzi klient (K). Sprzedawca (S) podchodzi do niego i pyta uprzejmie: S - Czego pan sobie zyczy? K - Chcialbym kupic mydlo. S - Alez prosze bardzo. Tu mamy swietne wspaniałe mydelka. Pachna niezwykle, nie tona w wodzie, zawieraja balsam, sa polprzejrzyste... K - Ile kosztuje to mydlo? S - Trzy funty. K - Nie ma pan czegos tanszego? S - Oczywiscie. Klient nasz pan. Tu mamy mydelko, tez nie tonie, slicznie pachnie, luksusowe... K - Ile kosztuje? S - Dwa i pol funta. K - Jednak wolalbym cos tanszego. S - Alez prosze bardzo. Klient nasz pan. Niech pan spocznie. Moze troche kawy? O, prosze bardzo (podaje kubek). Tutaj mamy bardzo dobre mydla toaletowe, pachnace, we wszystkich kolorach... K - Jak drogie? S - Poltora funta. K - A jeszcze cos tanszego? S - Prosze bardzo. Moze cygaro? Prosze (podsuwa pudelko cygar). Te mydelka tutaj dobrze sie pienia, calkiem przyzwoicie pachna... K - Ile? S - Pol funta. K - Za drogie. S - No coz, mamy jeszcze cos na zapleczu (biegnie i przynosi podluzny kawalek szarego mydla). K - Ile to kosztuje? S - Dziesiec pensow. K - Swietnie. Poprosze polowe kostki. S - Prosze uprzejmie. Klient nasz pan. (znika na chwile i przynosi dwa male, eleganckie pakuneczki). K - (zdumiony) Ale ja prosilem tylko polowe kostki. S - Alez oczywiscie. W jednym pakuneczku jest kawalek mydla (podaje jeden pakuneczek). A tu prezent od firmy. K - Naprawde? Jak milo! Dla mnie? A co to takiego? (bierze drugi pakuneczek). S - Prezerwatywy, zebys sie ch*ju nie rozmnazal

*****************************************************



Jas i Malgosia bawia sie w dom. Jas probuje "obiadu" i mowi: Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczke niedosolone... Malgosia: Niedosolone? Niemozliwe, przeciez sama odpowiednio solilam! Moze uwazasz ze za malo i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posole odpowiednio obiad? Moze uwazasz ze w ogole nie posolilam i klamie!? Ja klamie?? ! Moze ja tylko klamie??! Moze w ogole uwazasz ze jak klamie to nawet nie jestem czlowiekiem zeby sie pomylic??! A moze uwazasz ze ja juz nie jestem czlowiekiem??! A moze ja juz nawet nie mowie po ludzku, a tylko szczekam???! Mamoooo!!!! Jasiu powiedzial do mnie "ty suko"!!!!!

*****************************************************



Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie: - Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, ze zarówno żółtko i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego pogryzieniem. Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone, oraz spalonego, kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej. - To bardzo skomplikowane zamówienie, proszę pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią? - Wczoraj k*rwa potrafili!

*****************************************************



Siedzi żebrak pod kościołem i smaruje gównem kromkę chleba. Przechodzi Anglik, popatrzył i mówi - co, bieda?. Bieda odpowiada żebrak. Anglik rzucił parę funtów i poszedł dalej. �ebrak schował pieniądze i dalej smaruje chleb. Idzie Niemiec i tak samo się ulitował i rzucił parę marek. Ale żebrak dalej smaruje chleb gównem. Idzie Polak, popatrzył i mówi co bieda - bieda odpowiada żebrak. A Polak mówi - to co tak grubo smarujesz.

Trzej przestepcy jada do wiezienia. Kazdy z nich ma przy sobie jedna rzecz, dzieki ktorej bedzie miec zajecie w wiezieniu. Nagle jeden wiezien pytav kolege: - Ty, co wziales ze soba? Ten wyciaga farbki i mowi: - Bede malowac, czas mi szybko zleci. A ty co wziales? - Karty, moge grac dla zabicia czasu. Trzeci przestepca siedzi cicho w kacie i usmiecha sie. Oni do niego: - Czemu sie tak poddmiewujesz? Trzeci wyciaga pudelko tamponow i mowi: - Ja mam to! - A co ty bedziesz z tym robil? - pytaj1 koledzy. Trzeci przestepca usmiecha sie i zaczyna czytac z pudelka: - Moge jezdzic konno, plywac i jezdzic na rolkach...

*****************************************************



Potrafisz wyjsc z ponizszej sytuacji? Siedzisz za kierownica samochodu i utrzymujesz stala predkosc. Po Twojej lewej stronie jest przepasc. Po Twojej prawej stronie jedzie samochod strazy pozarnej, z taka sama predkoscia jak Ty. Przed Toba biegnie swinia, ktora jest wieksza niz Twoj samochod. Za Toba, tuz nad ziemia leci helikopter. Zarowno helikopter, jak i swinia utrzymuja dokladnie ta sama predkosc co Co powinienes zrobic aby sie zatrzymac?(odpowiedz ponizej) . . . . - Wyjdz z samochodu, zejdz z karuzeli i ustap miejsca komus mlodszemu

*****************************************************



Przeczytane na pewnej grupie dyskusyjnej...

"witam Od 3 miesiecy mam cudowną dziewczynę i wczoraj wydawało mi się albo i nie, że pierdnęła. Mam pytanie. Czy to możliwe żeby kobieta pierdziała tak jak facet? Przecież ona jest taka piękna, czysta, inteligentna i miła. To jest chyba niemożliwe. Proszę Was rozwiejcie moje wątpliwosci. Pozdrawiam serdecznie Mirek"

                                 Odpowiedzi:
Kobiety nie pierdzą, tak samo jak nie jedzą, nie srają, nie pocą się, dlatego są takie piękne, czyste, inteligentne i miłe... bosh... roodee


Zanieś lalę do reklamacji - powietrze przez zatyczkę ucieka... Pozdrawiam, Gajowy Marucha


Nie. U kobiet objawia się to w formie delikatnego obłoku unoszącego się nad głową i mieniącego się wszystkimi kolorami tęczy. Aha i zapomniałbym dodać, że zawsze przy tym słychać dźwięki wspaniałej, subtelnej muzyki... Doktor.


Nie mówiąc o cudownym, iście nieziemskim zapachu... pozdro Tichy


No co ty! jasne ze pierdzimy! tylko hm.. widzisz, nasze pierdy tym się różnia od waszych, że pachną bardzo ładnie. wydawałybyśmy majątek na perfumy, gdybyśmy cały czas ich używały. Tylko nikomu nie mów! To tajemnica! Pozdrowienia, @-- Kasia aka. EvilGirl -/-@


Nie, taka dziewczyna nie pierdzi. Ba, ona nawet nie robi kupki i siusiu. Posiłki spożywa tylko dla towarzystwa Brud się jej nie ima, a rano z ust pachnie jej różami. Zauważ, że ona nie dotyka stopami gruntu gdy chodzi. Piotr


Dziekuję Wam serdecznie za odpowiedzi nawet te prześmiewcze. Potwierdziliście moje najgorsze przypuszczenia. Nie mogę w to uwierzyć ale widocznie tak jest. Ciekawe z czym jeszcze bedę się musiał pogodzić. Czyżby ona nie była taka idealna jak ja do tej pory dostrzegałem? Pozdrawiam Wszystkich Mirek


No stary, Ty poważnie o to pytałeś? Doktor.

*****************************************************



- Na jutrzejszą klasówkę nie przyjmuje żadnych wymówek. Jedyne, co was zwalnia to zwolnienie od lekarza.
Jasio:
- A jak się będzie zmęczonym po sexie?
- No to będziesz pisał lewą ręką Jasiu...


*****************************************************



On siedzi przed komputerem w swoim pokoju gdzieś w południowej Polsce. Ma włączone GG.
Ona siedzi przed komputerem w swoim pokoju gdzieś w północnowschodniej Polsce. Ma włączone GG.
ON: "Fajnie mi sie z tobą rozmawia"
ONA: "Mi też sie fajnie z tobą rozmawia"
ON: "Słuchaj rozmawiamy już tak długo przez internet może byśmy w końcu spoktali się w realu?"
ONA: "To przyjedź do mnie. Tylko jest mały problem"
ON: "Jaki?"
ONA: "U nas nie ma Reala. Spotkajmy sie w Biedronce"…


*****************************************************



Mąż zwierza się przyjacielowi:
- Wiesz co przytrafiło się mojej żonie? Nieszczęście! Była tak zmęczona świątecznymi porządkami, że zasnęła w wannie. Spała w niej przez trzy godziny, a woda lała się cały czas...
- Straszne! To chyba mieszkanie macie całe zalane?...
- Na szczęście nie. Ona śpi z otwartą buzią...


*****************************************************



Nie mają chleba to niech jedzą ciastka.
Maria Antonina, królowa Francji, na wieść o buntach głodujących chłopów w przededniu Rewolucji Francuskiej


*****************************************************



Zawsze zrób siusiu, jeżeli tylko masz okazję.
A.W. Wellington


*****************************************************



Nauczycielka pierwszej klasy, miała kłopoty z jednym z uczniów.
• Jasiu, o co ci chodzi?
• Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Nauczycielka zabrała Jasia do gabinetu dyrektora, wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor postanowił zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na pytania to będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor pyta:
• Ile jest 3 x 3?
• 9.
• Ile jest 6 x 6?
• 36.
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor.
• Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Nauczycielka spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.
• Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
• Nogi.
• Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?
• Kieszenie.
• Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
• Kokos
• Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
• Guma do żucia.
• Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu:
• Podaje dłoń.
• Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?".
• OK - powiedział Jasiu
• Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
• Namiot
• Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
• Obrączka ślubna
• Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
• Nos
• Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
• Strzała
Dyrektor odetchnął z ulgą i mówi:
• Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytan źle odpowiedziałem!


*****************************************************



Postanowiłem pójść na krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! Chyba nawet zalegam szefowi dzień (lub dwa?). Pomyślałem, że najszybciej zmiękczę bossowe serce, gdy zrobię coś tak głupiego, że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przecież przemęczony jestem, przepracowany i... Zaczyna mi odbijać. Samo życie...
Następnego dnia przyszedłem trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałem się dookoła i... Mam!
Odbiłem się od podłogi i poszybowałem w kierunku żyrandola, złapałem go mocno i wiszę!
Wchodzi kolega zza biurka obok i rozdziawia gębę patrząc na mnie (drewniany wzrok ma koleś, czy co?).
• Ciiiii - szepczę konspiracyjnie - Rżnę, psychola, bo chcę kilka dni wolnego. Gram żarówę, rozumiesz?
Kilka sekund później wchodzi szef. Już od progu huczy basem, co ja tam robię u góry.
• Ja jestem żarówka! - Wypiszczałem.
• No, co ty? Pogrzało cię! Weź lepiej kilka dni wolnego, niech Ci główka odpocznie!
Wdzięcznie sfrunąłem na podłogę i zaczynam się pakować. Kątem oka widzę, że kolega też zaczyna się pakować! Szef zainteresowany pyta go:
• A pan dokąd?
Kolega odpowiada:
• No do domu ... Przecież po ciemku nie będę pracował.


*****************************************************



Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portwel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
•Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
•O tej porze to 20.
•A za 15 nie da rady?
•Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
•Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
•Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
• Ile za kurs na Sienkiewicza?
• 20zł. - mówi taksiarz.
• Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
• Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
Ile za kurs na Sienkiewicza?
• 20zł. - mówi taksiarz.
• Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
• Spadaj zboku bo nie ręcze za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzyła się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
• Ile za kurs na Sienkiewicza?
• 20zł. - mówi taksówkarz.
• Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.


*****************************************************



Do sypialni, w momencie zakładania przez tate prezerwatywy, bezceremonialnie wkracza maly Jasio.
Żeby ukryć swój stan, tata udając, że niby nic się nie dzieje schyla się i szuka czegoś pod łóżkiem.
• Co robisz? - pyta Jasio
• A szukam kota - odpowiada tatuś.
• I co, będziesz go ruchał ??


*****************************************************



Poznał chłopak dziewczynę. Po kilku spotkaniach ona zdecydowała się zaprosić chłopaka na obiad niedzielny do rodziny. W związku z tym, że chłopak pochodził z biednej rodziny i nie miał za wiele kasy, nie wiedział za bardzo w co ma się ubrać i co zrobić żeby dobrze się zaprezentować. Po chwili zastanowienia wpadł na genialny pomysł. Przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc w połączeniu ze starymi dżinsami i kurtką skórzaną będzie git. Poszedł do szopy, odgarnął całe to siano, którym pojazd był przykryty i... zamarł. Junak był cały zardzewiały. Już prawie się załamał, gdy wpadł na genialny pomysł. Wysmaruje go wazeliną... Jak pomyślał tak zrobił, junak świecił się jak psu jaja. W niedziele pojechał do dziewczyny, ona czekała na
niego przed wejściem i mówi:
• Słuchaj Kaziu, pamiętaj o jednej rzeczy, po zjedzeniu obiadu nie wolno Ci się odzywać. Kto pierwszy to zrobi, ten myje wszystkie gary... No taka jest u nas tradycja.
Kaziu myśli: "niech będzie, no problemo, chyba ich porypało, jeżeli myślą, że ja, gość, będę mył te gary".
Weszli do domu, kwiatuszki dla mamusi, dzień dobry, witamy itp. Obiad minął bez problemu, wszystkim smakowało, skończyli jeść i... cisza, nikt się nie odzywa. Ojciec myśli: "co ja się będę odzywał, robiłem na nockę, a teraz miałbym te gary myć. Nigdy w życiu, siedzę cicho". Matka myśli: "nom chyba ich poczesało, jeśli myślą, że się odezwę. Cały dzień gotowałam, a teraz miałabym zmywać. A tam ta patelnia jest tak urypana... Nie ma mowy siedzę cicho". Dziewczyna myśli: "Żeby tylko Kazik się nie odezwał..." Kazik myśli: "Porąbani, przyszedłem w gości i myślą, że będę gary mył???"
Minęła godzina i cisza. Kazik się wkurzył, wziął swoją dziewczynę, położył na stole, zdjął majtki i zerżnął.
Ojciec myśli: "a co mnie to obchodzi, pewnie dyma ją codziennie, ja się tych garów nie chyce".
Matka myśli: "w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni, to mi się słabo robi".
Mija dwie godziny i cisza. Kazik się wkurwił, wziął matkę, położył na stół i ją zerżnął.
Ojciec myśli: "!#$% mać, przegiął pałę, ale ja to mam w dupie. Całą noc harowałem, a teraz będę garnki mył?"
Dziewczyna myśli: "Grunt, żeby się tylko Kazik nie odezwał".
Mijają trzy godziny i cisza ale... zaczął padać deszcz... Kazik podbiega do okna, patrzy a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Załamany myśli:
"Huk, odezwę się."
• Czy macie może wazelinę???
A ojciec na to:
• To ja już może umyję te garnki...


*****************************************************



Jasiu sie pyta taty:
• Tato co to oznacza w teorii i w praktyce?
• Jasiu zaraz wytłumacze Ci to. Spytaj sie mamy czy dałaby murzynowi za 2000$.
Jasiu podchodzi do mamy i pyta sie:
• Mamo dałabys murzynowi za 2000$?
• No wiesz synku. Meble by sie przydały, a pensja mała. Dałabym ten jeden raz.
Jasiu idzie do taty mówi, że mama by dała.
• Jasiu teraz idz do siostry i spytaj sie o to samo.
Jasiu podchodzi do siostry i pyta sie.
• Siostra dałabys murzynowi za 2000$?
• Pewnie że tak. Miałabym na kosmetyki, imprezy i ciuchy.
Jasiu idze do taty i mówi, że siostra dałaby.
• Teraz Jasiu idz do dziadka i spytaj sie o to samo.
Jasio idzie i pyta sie.
• Dziadku dałbys murzynowi za 2000$?
• Dałbym, bo wiesz emerytura mała, a na starość coś bym sobie kupił.
Jasio poszedł i powiedział, że dziadek by dał.
Tata mówi:
• Widzisz synku w teorii mamy 6000$ w kieszeni.
A w praktyce dwie kurwy i pedała w rodzinie.


*****************************************************



Siedzi dwóch gości w kinie i oglądają film. Przed nimi rozsiadło się wielkie, łyse dresisko. Ponad dwa metry wzrostu, 120 kilo żywej wagi i tak dalej. Słowem kawał drecha. Jeden z kumpli mówi do drugiego:
• stary, założę się z tobą o 50 zetow, ze nie walniesz tego gościa w glacę facet pomyślał chwile i mówi:
•spoko, nie ma sprawy. Za 50 dych stuknę go w głowę. I sru gościa w czerep. Koleś się odwraca, a facet do niego:
• Zbyszek! Kopę lat! Co tam u ciebie?
Mięśniak lekko się wkurwił i mówi:
• słuchaj stary, pomyliłeś mnie z kimś innym, spadaj okej? Minęła dłuższa chwila i znów kumpel namawia drugiego:
• E stary, raz go stuknąć, to żadna sztuka. Założę się z tobą o stówę, że nie zrobisz tego po raz drugi.
Facet pomyślał dłuższa chwilkę i mówi:
• spoko. Za stówę stuknę go jeszcze raz. I znów sru gościa w łysy czerep. Kolo odwraca się już mocno podkurwiony i słyszy
• Zbychu! No to przecież ja! Do klasy razem chodziliśmy! Naprawdę mnie nie poznajesz?!!. Facetowi piana już poszła z gęby i cedzi przez zęby:
• słuchaj kurwa gościu, mówiłem ci, że mnie z kimś mylisz i odpierdol się ode mnie, okej? Po czym wkurwiony na maksa wstaje z siedzenia i idzie do pierwszego rzędu.
Znów minęła chwila i kumpel zaczyna swoja gadkę po raz trzeci.
• no wiesz, dwa razy stuknąć to w sumie żadna sztuka. Też bym to zrobił.
Ale trzeci raz to ci się na pewno nie uda. Zakładam się z tobą o 2 stówy, że trzeci raz już nie dasz rady.
Znów chwila namysłu i gość przyjmuje zakład. Wstaje, idzie do pierwszego rzędu i jeb gościa w glace po raz trzeci. Koleś się zrywa wkurwiony jak nie wiadomo co i słyszy - Zbyszek! To ty tutaj siedzisz? A ja tam wyżej już dwa razy jakiegoś innego gościa zaczepiałem...

Tata jak przyszedłem na swiat?
- No dobrze mój synu, kiedys musielismy odbyć tę rozmowę: tata poznał mamę na chatroomie.
- Pózniej tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory sticka.
- Jak tata był gotowy z uploadem zauważylismy, że nie zainstalowalismy żadnego firewalla.
- Niestety było już za pózno, żeby nacisnać cancel albo escape, a potwierdzenie Chcesz na pewno sciagnać plik? już na poczatku skasowalismy w opcjach w ustawienia.
- Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem.
- Wiec nacisnęlismy klawisz Enter i mama otrzymała komunikat: Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy.

*****************************************************



Abraham Lincoln zostal wybrany do Kongresu w 1846
John F. Kennedy zostal wybrany do Kongresu w 1946

Abraham Lincoln zostal prezydentem w 1860
John F. Kennedy zostal prezydentem w 1960

Zarowno nazwiska Lincoln jak i Kennedy zawieraja po 7 liter.

Obydwaj mieli na uwadze prawa obywatelskie

Zony obu stracily stracily dzieci w okresie mieszkania w Bialym Domu.

Obydwaj prezydenci byli zastrzeleni w piatek
Obydwaj prezydenci byli zabici strzalem w glowe.

Sekretarka Lincolna nazywala sie Kennedy
Sekretarka Kennediego nazywala sie Lincoln.

Obydwaj byli zgladzeni przez mieszkanca Poludnia

Obydwaj nastepcy nazywali sie Johnson

Andrew Johnson, ktory zastapil Lincolna urodzil sie w 1808
Lyndon Johnson,ktory zastapil Kennediego urodzil sie w 1908.

John Wilkes Booth,zamachowiec Lincolna ur.1839
Lee Harvey Oswald, zamachowiec Kennediego ur.1939

Obydwaj zamachowcy uzywali trojczlonowych nazwisk skladajacych sie z 15 liter.

Lincoln zostal zastrzelony w teatrze pod nazwa Kennedy.
Kennedy zostal zastrzelony w samochodzie Lincoln.

Booth uciekal z teatru a zostal zlapany w magazynie.
Oswald uciekal z magazynu a zostal zlapany w teatrze.

Booth i Oswald zostali zgladzeni zanim rozpoczely sie ich procesysadowe.

Tydzien przed zamachem Lincoln byl w Monroe, Maryland.
Tydzien przed zamachem Kennedy byl w Marilyn Monroe.

*****************************************************



Porzekadło informatyków:
Nie ma brzydkich kobiet są tylko złe karty graficzne

*****************************************************



Żona - oprogramowanie które dostajesz a po jakimś czasie okazuje się, że to virus który Cię niszczy,
Teściowa - trojan którego dostałeś gratis z żoną, nie do zlikwidowania ;p

*****************************************************



Żona programisty:
- Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko...
- Kładź się, będziemy instalować...

*****************************************************



Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och Ty szczęściarzu!!!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...
- I co? I co?
- No a ona mówi: Rozbierz mnie!
- Nie może być!!!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
- Nie pier*** !!! Kupiłeś se nowego kompa??? A procesor jaki?

*****************************************************



-Jakie sa idealne wymiary kobiety informatyka?
-1024 x 768

*****************************************************



Rozmawia dwóch informatyków:
- Wpadaj do mnie, będzie impreza: muzyka, drinki, panienki!
- Muzyka, drinki OK, a tych panienek ile będzie?
- Ze 6 GB.

*****************************************************



Impreza informatykow. Wodka leje sie szerokopasmowym strumieniem.
Dwoch adminow pije bruderszafta:
- To co? Mowmy sobie po IP?!

*****************************************************



Na pracowniczy bal maskowy przyszli:
sekretarka w masce kota,
ksiegowa w masce królika,
dyrektor w masce lwa,
informatyk w masce 255.255.255.0

*****************************************************



Obok siebie w autobusie stoja dwie osoby: Ona i On. Ona spojrzala, na
niego, on na nia.
- Informatyk - pomyslala studentka
- Studentka - pomyslal bezdomny

*****************************************************




Imprezka: kilku informatyków jak zwykle gada o komputerach, OS-ach, sofcie. Nagle jeden stwierdza, że to nudne i mówi:
- Panowie. Czy my musimy zawsze o kompach? Może pogadajmy trochę o czymś innym. Np. o dupach...
Chwila konsternacji. W końcu ktoś się odzywa:
- Hmm. Mój komputer jest ostatnio do dupy.

*****************************************************



Co robi informatyk, budząc się na kacu?
- Testuje pamięć.

*****************************************************



Wsiada informatyk do taksówki. Taksiarz pyta:
- Dokąd jedziemy?
- 192.168.4.1

*****************************************************



Podchodzi informatyk do fortepianu i ogląda wnikliwie:
-Hmm, tylko 84 klawisze, z czego 1/3 funkcyjnych, wszystkie nieopisane, chociaż... shift naciskany nogą. Oryginalnie.

*****************************************************



Ojciec siedzi przy komputerze. Do pokoju wchodzi syn.
- Cześć tatku, wróciłem!
- Cześć synek, gdzie byłeś?
- W wojsku, tatku!

*****************************************************



Klasyfikator pojemnosści butelek wódki w świecie informatyków

0.1 l - demo
0.25 l - trial version
0.5 l - personal edition
0.7 l - professional edition
1.0 l - network edition
1.75 l - enterprise
3 l - for small business
5 l - corporate edition

*****************************************************



Siedzi sobie wedkarz nad rzeka i lowi ryby. Nagle cos mu sie tak zdalo ze z daleka-daleka slyszy cichutkie "spieeer********.....". Chwile sie zastanowil... nie no wydawalo sie, nie ma co zawracac sobie tym glowy. Siedzi dalej i nagle troszeczke glosniej "spieer*****...". Troche sie tym juz zdenerwowal, rozejzal sie dookola... cisza.... Nic to, lowie dalej - pomyslal... Po kilku chwilach jeszcze wyrazniejsze... "Spier*****". Zerwal sie zdenerwowany na rowne nogi... ale coz to znow cisza.... Ech, co to czlowieka na stare lata spotyka, pomyslal znow siadajac i zarzucajac wedke... No niestety znow po paru chwilach, teraz juz glosno i wyraznie slyszy "SPIER*****". Zerwal sie, serce mu wali juz mial uciekac, gdy nagle zobaczyl cos dziwnego: Rzeka plynie kajakiem koles, ale zamiast wiosel ma w rekach patelnie i nimi odgarnia wode... Wedkarza to troche rozbawilo, wiec zagaduje do goscia:
- Panie, a nie wygodniej wioslami?
- SPIER*****!!!

*****************************************************



Moj dziadek ciagle narzeka, ze koszty zycia strasznie wzrosly w dzisiejszych czasach. Mowi:
- "...pamietam kiedy bylem mlody - mama mi dala 5 zlotych na zakupy, a ja wrocilem do domu z pelna reklamowka - wedliny, mleko, chleb, ser, maslo, konfitury. A teraz co?!! Wszedzie te lustra, te kamery!!"

*****************************************************



Siedza sobie ziec i tesciowa w pokoju.
- Jakie to zycie krotkie - tesciowa zamyslila sie na glos - ledwo sie czlowiek urodzil, a tu juz umierac pora...
- Pora, pora - przytaknal ziec.

*****************************************************



Rozmawiaja dwa bobasy w wozkach:
- Jestes zadowolony ze swojej mamy?
- W zasadzie tak, chociaz pod gorke troche zwalnia...
Maria jest bardzo pobozna. Wychodzi za maz i ma 17 dzieci. Jej maz umiera.
Dwa tygodnie pozniej ponownie wychodzi za maz i ma 22 dzieci z drugim mezem.
On umiera. Niedlugo potem ona takze umiera. Na pogrzebie ksiadz patrzy w niebo i mowi:
- Wreszcie sa razem.
Facet siedzacy w pierwszej lawce pyta:
- Przepraszam ojcze, ale ma ksiadz na mysli jej pierwszego meza czy drugiego?
Ksiadz na to:
- Mialem na mysli jej nogi.

*****************************************************



Cwiczenia z mechaniki, student rozwiazuje zadanie na tablicy, a prowadzacy:
- No i teraz mamy klasyczny przyklad zwiazku prostytucji z muzyka. Cos tu kurwa nie gra!

*****************************************************



Rolnik ze swoja swiezo poslubiona malzonka, wracaja z kosciola wozem ciagnionym przez kilka koni, kiedy najstarszy z koni sie potknal, rolnik powiedzial:
- Raz.
Kawalek dalej kon znow sie potknal, rolnik powiedzial:
- Dwa.
Po chwili kon potyka sie po raz trzeci, tym razem rolnik nie mowi nic, siega pod siedzenie i wyjmuje strzelbe i zabija konia. Widzac to malzonka zaczela wydzierac sie na meza:
- To bylo okropne, jak mogles to zrobic!
Rolnik na to:
- Raz.

*****************************************************



W celi:
- Za co siedzisz?
- Za niewinnosc, a ty?
- Za morderstwo w orient ekspresie.
- Uuu niezla akcja.
- Noo, trzy noce tlumaczylem...

*****************************************************



A jak wam jeszcze mało to kliknijcie tu

Ostatnio edytowany przez kondziczek (2007-08-09 15:09:22)

Offline

 

#12 2007-11-12 00:20:57

marko remius

Zarząd Akademi

4894089
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2007-07-25
Posty: 31
Legion: Legion V

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW


http://cry.travianteam.com/sig-3-pl-2-pl6_23649.gif

Offline

 

#13 2007-11-12 21:55:10

Xplod

ZK-S

Zarejestrowany: 2007-11-10
Posty: 33
Legion: VII

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

kondziczek dobra robota usmialem sie zajebiscie powaga kilku naprawde dobrych kawalow stad nieznalem. btw..podaj linka bo nie chce mi wejsc "tu"

Offline

 

#14 2007-11-12 22:03:08

kondziczek

ZKS IV

2931081
Skąd: Rzeszów
Zarejestrowany: 2007-07-18
Posty: 310
WWW

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

http://www.haha.ovh.org/

a proszę bardzo

Offline

 

#15 2007-11-12 22:08:05

Xplod

ZK-S

Zarejestrowany: 2007-11-10
Posty: 33
Legion: VII

Re: COŚ NA POPĘKANIE ZAJADÓW

o to mi chodzilo, dzieki wielkie;)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.stomakrakow.pun.pl www.swiat-monstrum.pun.pl www.dodatkipttm.pun.pl www.headhunters.pun.pl www.mueveforum.pun.pl